W niedzielę 28. kwietnia 2019 r. odbyło się uroczyste rozstrzygnięcie Konkursu Poezji Religijnej, który już po raz trzeci zorganizowała Parafia pw. Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli.
„Poruszane przez młodych autorów tematy, to m.in.: poczucie wiary, ufność w dobre intencje i dobrą wolę Boga, wdzięczność, osobiste przeżycia, ale również rozterki i analiza człowieczego losu przez pryzmat ludzkich słabości”.
(fragment wstępu „Almanachu pokonkursowego” Elżbiety Ferlejko)
W kategorii IV: 15-17 lat laureatkami zostały dwie uczennice kl. 3b naszego gimnazjum:
Izabela Chyła zdobyła I miejsce za wiersz pt. „Grzesznik”
Małgorzata Sobkiewicz zdobyła II miejsce za wiersz pt. „Odnaleźć Boga”.
Opiekun uczennic - Zofia Wlazło.
Gratulujemy sukcesu!
Oto nagrodzone teksty poetyckie:
Izabela Chyła „Grzesznik” (I miejsce)
Grzesznik…
Przyszedł,
Sprawca ran i licznych cierpień.
Upadł na kolana,
Nie patrzył...
Wstyd i strach,
Nie pozwalały mu patrzeć.
Każda zbrodnia,
Przewijała się
Niczym filmowe taśmy.
Z rąk kapała mu krwista ciecz,
Krzyż spadł na jego plecy,
I przygwoździł do ziemi.
Wraz z cichym "przepraszam"
Łza upadła na jego lustrzane odbicie,
I odbiła się echem
Od bram Królestwa.
Wtedy rany człowieka się zabliźniły,
Uśmiech wdzięczności,
Pojawił się na moment.
Silna ręka Pana pomogła mu wstać,
I oczyścić sumienie.
Grzesznik,
Udźwignął swój krzyż,
I wyszedł.
Małgorzata Sobkiewicz „ Odnaleźć Boga” (II miejsce)
Odnaleźć Boga
W domu mego dziadzia cisza,
kot na mych kolanach.
Za oknem ławeczka z dawnych lat,
pod rozłożystym kapeluszem rozkwitłej wiśni.
Pszczoły tu brzęczą miodnie
i dostojnie słodzi się miód.
Na fotelu dziadzio z różańcem w dłoniach,
jest w nim tyle pięknej, prostej wiary.
A ona nie potrzebuje wzniosłości,
nie musi sięgać kosmicznej przestrzeni.
W codzienności można odnaleźć Boga,
wystarczy wsłuchać się w drżenie duszy.
A ona powoli i skromnie
przenika swym ciepłem,
ścieląc się między szelestliwą,
czystą bielą pachnącej wiśni.
Przepełnia serce,
wiecznością zasypia w mozaice liści.
U dziadzia z obrazów patrzą łagodnie święci.
Na półce w błękitnej sukience Matka Boża,
uśmiecha się do mnie serdecznie.
Obok w modlitwie dziadzio na chwilę pogrążony,
szepce drewniane paciorki
i powieki dobroduszne opuszcza powoli.
Wiem już, że właśnie tutaj Pan zagościł,
w sercu u dziadzia, co głęboko wierzy i ufa.
Aby żyć w światłości potrzeba nam Boga,
w naszej prostej wierze do Niego
jest moja i twoja najkrótsza droga